Kochani !
Pamiętacie zapewne kartkę, którą Kuba wrzucił do skrzynki marzeń w szpitalu.

Otóż własnie dziś spełniło się jego WIELKIE marzenie - jego idol CeZik go odwiedził !!! (Jest godzina 21.37 - Kuba wciąż nie śpi i przeżywa swój wielki dzień - mówi, że czuje się bardzo szczęśliwy, tak bardzo, że nie może zasnąć ;))
Nawet nie wiem jak wyrazić naszą wdzięczność dla chłopaków - Czarka i Bartka, którzy zmęczeni trasą dali radę nadłożyć "jedyne" 100 km aby dojechać do Wrocławia - do Kubusia.
Jesteście WIELCY i dziękujemy Wam raz jeszcze !
Pamiętajcie, że nasze drzwi są dla Was otwarte, obiad/kolację czy choćby herbatę z cytryną macie u nas zawsze :-) zapraszamy :-)
Do zobaczenia na koncercie jesienią !
A tutaj kilka zdjęć z dzisiaj:
I oczywiście dziękujemy Wam za prezenty, jak widać Kuba już jeden ozdobił ;-) a co do podgrzewania psa w mikrofali (jakkolwiek dziwnie to brzmi.. :P) to opanowałam tą sztukę do perfekcji - pluszak zaczął pachnieć lawendą ;-)
Jeszcze do tej pory uśmiech z twarzy mi nie schodzi, dawno nie widziałam tak radosnego Kubusia, ten jeden dzień wynagrodził mu wiele smutków :)
Spokojnej nocy, Małgosia
GENIALNE!!! Ale radocha :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Pani Małgosiu,
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że udało sie spełnić jedno z marzeń Kuby :-) Od samego poczatku jesteśmy z Państwem i bardzo mocno trzymaliśmy kciuki za zdrowie tak wspaniałego Szkodniczka. Nie tylko ja z moimi bliskimi, ale także pozostali Rodzice przedszkolnych kolegów Kuby towarzyszyliśmy Państwu w tych jakże trudnych chwilach i teraz też jesteśmy, chociaż w wiekszości anonimowo, ale... Nadal Państwa wspieramy i w każdej chwili możecie liczyć na naszą pomoc.
Przy okazji chciałam również BARDZO, ale to BARDZO podziekować dzisiejszym Waszym Gościom Specjalnym :-) Przyznam, że jestem zachwycona kontaktem z p. Bartkiem, z którym mialam przyjemnośc korespondować oraz CeZikiem, którego wcześniej nie znałam, a który (po odrobieniu przeze mnie zadania domowego zadanaego przez p. Bartka) okazal się świetnym artystą, a przede wszystkim niezmanierowanym, normalnym człowiekiem. Szacun!
Dziękujemy Pani Beato ! Za pomoc i wszystko inne czego słowa nie wyrażą - jesteśmy wam wszystkim niezmiernie wdzięczni. Pozdrawiam serdecznie !
UsuńA w tle gitara z nieistniejacej od dawna lubińskiej fabryki instrumentów lutniczych :-D defil - teraz to już tylko nazwa bazaru
OdpowiedzUsuńWzruszające *.* , pozdrawiam i zycze spełnienia tez innych marzeń .
OdpowiedzUsuńKamil
Tak, gitarka jest na wyposażeniu tego mieszkania :P
OdpowiedzUsuńStrasznie pozytywne :-) To wspaniałe, że takie proste rzeczy potrafią uszczęśliwiać :-)
OdpowiedzUsuń